Mój ostatni artykuł ”Apel do” wzbudził wiele emocji i komentarzy. Być może rekordowe w historii NE wyniki - 1,266 komentarzy, ponad 16 tys. odsłon.
Jest bardzo widoczna deklaracja współpracy, szereg interesujących propozycji, nawet wsparcia finansowego. (szczegóły będziemy publikować) Jest też sporo negatywnych reakcji ale ich źródła są oczywiste – konkurencja + warchole/trolle. Wszystkim jak najserdeczniej dziękuje. Z dyskusji rodzą się oczywiste pytania: Co, z kim, jak oraz co dalej z NE? Mamy już kilka opcji rozwiązań. - Powstały także wątpliwości, które należałoby rozwiać.
Zacznę od wyjaśnienia. NE powstał jako portal społecznościowy, forum swobodnej wypowiedzi - dyskusji bez ograniczeń tematycznych i cenzury. To była i nadal jest nasza misja. Obowiązywał prosty regulamin przyzwoitości języka. Niektórzy kwestionują definicje cenzury w NE. Ich problem. Chyba nikt nie ma wątpliwości - NE stworzył wszystkim chętnym bez wyjątku, możliwość pisania i komentowania tekstów, wyrażania opinii - z własnej woli i we własnym czasie.
Ale NE, to jednak nie tylko misja – NE generuje oczywiste koszty. Bardzo w sumie niewielkie, ale ktoś - te koszty musi pokryć. Czy to znaczy, że portal jest/musi być komercyjny? - Niekoniecznie. Np. szpitale, wypełniają obowiązki ochrony zdrowia, ale ktoś musi finansować ich funkcjonowanie. Szpitale mogą zarabiać – zyski przeznaczać na dalszy rozwój lub rozmaite formy dywidendy. Jestem pewien - NE ma możliwość pogodzić te dwie sprawy. Misję społeczną i zyski w różnych postaciach.
Działalność NE, do tej pory, można w pewnym sensie, porównać do budowy placu zabaw - w taki sposób, aby wszyscy mogli darmowo, bez ograniczeń korzystać. Ktoś wszystko sfinansował, zapłacił za wspólną zabawę. Po pewnym czasie, użytkownicy dochodzą do wniosku, że ktoś, ma obowiązek finansować zabawę. Nawet, jeżeli oni zachowują się niewłaściwie, robiąc przykrości gospodarzowi. Później dochodzą do wniosku, że plac zabaw właściwie im się należy i że jest ich własnością. A jeżeli właściciel nie będzie chciał dalej finansować zabawy – to on jest nieuczciwy i zły… a plac i wszystkie zabawki, oni sobie sami kupią. Oczywiście, najlepiej gdyby dostali za darmo.
Po dwóch latach działalności, wydaje się oczywiste, że formuła całkowitej otwartości i wolności słowa, na zasadach funkcjonujących obecnie w NE, nie ma wielkich szans powodzenia Przysparza natomiast NE/nam wielu wrogów, „zawodowców w rozbijaniu” nasyłanych przez konkurencję, której NE jest „solą w oku”. Do takiej formy demokracji – niektórzy muszą jeszcze dorosnąć a najwięcej kłopotów i hałasu tworzą mniejszości. Dla rozmaitych interesów partyjnych Układu Okrągłego Stołu, NE także jest zagrożeniem ich uzurpowanego monopolu na prawdę (i władzę). Społeczeństwo jest też bardzo spolaryzowane, nie brakuje więc wielu zwyczajnych malkontentów.
Społeczność NE musi się więc jakoś zreorganizować. Być może wokół pewnych wartości czy też ogólnych (apartyjnych) ideologii. W przeciwnym razie, przestanie funkcjonować a w najlepszym przypadku będzie pospolitym ruszeniem, bez dyscypliny.. Aby to osiągnąć musi nas połączyć jakiś cel i wspólnota interesów. A w dużej mierze nic tak nie łączy jak wspólnota wartości i interesów. I NIC tak nie łączy (i nie dzieli) – jak pieniądze.
Szanowni Państwo. Mój Apel informował, że właściciel placu zabaw - zaprasza wszystkich chętnych do współfinansowania projektu. Nikt, nikogo z placu nie wyprasza, tylko informuje, że przyszłość zabawy w obecnej formie jest wątpliwa - wymaga współpracy zainteresowanych stron.
Współpraca może mieć kilka możliwych form (to podsumowanie rozmaitych propozycji Państwa):
1. Jeżeli ktoś chce się bawić, płaci za wstęp na plac (jednorazowo lub w formie abonamentu).
2. Może wstąpić do klubu, gwarantującego wstęp.
3. Może stać się współwłaścicielem placu - mieć automatycznie wstęp.
4. Może wnieść pomysł na finansowanie, całej struktury – wstęp jw.
Dlatego właśnie zaproponowano różne formy współpracy i w najbliższym czasie będziemy je wspólnie analizować i rozwijać. Metody i formy wsparcia, współpracy – zostały już przedstawione i będziemy w przyszłości składać dalsze propozycje.
Sporo komentarzy propozycji dotyczyło możliwości sprzedaży akcji Nowy Ekran S.A. Wyjaśniam, Zarząd i RN Nowego Ekranu, przygotowało memorandum informacyjne w październiku. Rozmowy z potencjalnymi inwestorami trwają. Potrzebne jest ustalenie i wynegocjowanie ceny emisyjnej. Powinno to nastąpić w kilka tygodni, wtedy Nowy Ekran SA, może zrobić emisję nowych akcji dla:
1 - obecnych akcjonariuszy (w tym Redakcji i blogerów NE)
2 - nowych akcjonariuszy
Oczywiście, akcjonariusze każdej spółki są zainteresowani zyskiem, wzrostem wartości akcji. To normalna sprawa. Jak pisałem wyżej możliwe jest pogodzenie misji NE z pozytywami finansowymi. Musimy być jednak bardzo ostrożni, aby oferta sprzedaży akcji NE nie została zakwalifikowana w kategorii tzw. „Oferty Publicznej”. Ta wymaga bowiem zgody Komisji Papierów Wartościowych, KNF, odpowiedniego prospektu, przygotowanego przez rejestrowanego dealera. A to wszystko duże koszty i czas ok. 6 miesięcy. Bez wchodzenia w dalsze szczegóły, Zarząd NE SA ma możliwość statutową emisji pewnej ilości akcji w tzw. ofercie prywatnej, otwartej oczywiście dla obecnych akcjonariuszy – wszystko musi być zrobione, zgodnie z obowiązującym kodeksem spółek. Wszystkich chętnych, oczywiście zapraszamy – do indywidualnych negocjacji. Podwyżka kapitału powinna jednak służyć na rozmaite dalsze inwestycje, rozwój i poprawę technologii portalu NE a nie na pokrycie strat bieżącej działalności.
Bez względu na formę i czas emisji akcji NE, musimy wspólnie zastanowić się i znaleźć rozwiązania obecnego miesięcznego deficytu. Musimy zwyczajnie zwiększyć przychody aby zbilansować koszty. Może to być w formie proponowanych rozwiązań:
1. Miesięcznej, niewielkiej składki – za możliwości korzystania z rozmaitych usług portalu NE.
2. Dobrowolnych wpłat – wsparcia finansowego od społeczności i sympatyków NE.
3. Zwiększenia wpływów z reklam i innych źródeł. Pracujemy nad tym. Szukamy też partnerów (sprzedawców reklam, dla małych rodzinnych firm, lokalnych) wśród społeczności NE, na zasadzie prowizji od sprzedanych reklam (-dodatkowe źródło dochodu dla blogerów NE?)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim najserdeczniej za konstruktywną dyskusję, za wsparcie finansowe i zapraszamy do dalszej współpracy – na następnym etapie budowy przyszłości NE.
W interesie Nas wszystkich - NOWY EKRAN MUSI TRWAĆ.
Proszę Pana, przedstawia się Pan jako lekarz i również jako biznesmen.
Jakim cudem portal, który ma tak dużą liczbę odwiedzających i stałych użytkowników generuje w pierwszej kolejości koszty a nie zyski?!
Nadal nie pisze Pan jasno, jaki ma być nE.
Proszę napisać wprost.
Czy będzie nareszcie polski czy tylko polskojęzyczny (jak to jest dotychczas)?
Byłem i jestem wdzięczny za to, że umożliwił Pan rozmowę. Te słowa również mogę napisać dzięki Panu.
Przyznać Pan musi, że Państwo również korzystają z naszej obecności.
I obecność taka skutkuje korzyściami finansowymi.
Oczywiście możecie Państwo dopominać się dodatkowych wpływów.
Wtedy jednak sytuacja się zmieni.
Bo przeminie już dobrowolny układ obustrony - co łaska.
My będziemy klientami, a klient ma prawo, i będzie wymagać.
A po pierwsze klient musi wiedzieć za co miałby zapłacić.
Wszyscy z nas czekają właśnie na takie rzeczowe informacje.
dziękujemy
przynajmniej - tak mniej wiecej powiedzial me pracodawca (gdy staralem sie o prace w Polsce) ze nie musze duzo zarabiac bo przyjechalem z USA wiec pieniadze mam ...
nie jest Pan w redakcji, nie jest Pan w zarządzie spółki...- taki mało orientujący się w biznesowych relacjach komentator jak ja będzie bardzo wdzięczny za wyjaśnienie
Pozdrawiam i życzę wybrania drogi , która wszystkich nas , dobrze życzących Polsce usatysfakcjonuje.
najważniejsze, żeby areopagowcy się mogli wyszaleć i trolle bluźniercy
konkludując
płacić warto by było na Pana
na to co jest teraz nie warto, bo to by było tak, jakby dosyłać tvn'owi forsę, za ich znój i trud, za ich wspaniałomyślną służbę dla nas
Ja tu jestem tylko dlatego, że warto mieć kilka blogów, bo wszędzie jest cenzura, tu też. Ale jeśli mam kilka blogów, to jak mi coś wytną na jednym blogowisku, albo zepchną do piwnicy, czy jakoś ukryją, czy nie wyeksponują, to puszczę to na innym blogowisku - w ten sposób żadna cenzura mi nie groźna.
Od 20 lat byłem już w Internecie na wielu blogowiskach, forach, grupach newsowych, czy listach dyskusyjnych, na których zebrało się ciekawe towarzystwo - z wieloma uczestnikami mam kontakt do dziś. Ale prawie zawsze te miejsca jakoś zostały zniszczone, czy wymarły, głównie z powodu właściciela. Towarzystwu nie przeszkadzało to przenieść się w inne miejsce. A więc towarzystwo to jedno, a miejsce to co innego.
Nie jestem zwolennikiem cenzury, ale ilości wy-miotów kierowane pod adresem Mojej Osoby przez zwolenników rosyjskiego zamordyzmu przekraczają już - jak widać - także Pańskie granice Dobrego Smaku.
To przykre, ale niektóre Osoby - nawet w Normalnym państwie - należy kierować do zamkniętych zakładów opieki psychiatrycznej.
Pocieszającym jest, iż procentowo Osoby te, liczbą Swą, nie sięgają granic błędu statystycznego :-)
Nie jestem uprawniony do udzielania Panu rad w kwestiach finansowych, lecz życzę powodzenia w utrzymaniu działalności nowego Ekranu.
Jednocześnie - wobec wypisywanych Tu i Uwdzie pogłosek - oświadczam publicznie, iż nigdy nie oczekiwałem, ani nie oczekuję na żadne gratyfikacje w związku z Moimi publikacjami.
Szczęść B*że
pozdrawiam serdecznie
a zwłaszcza Redakcję
MStS
PS. jako niepełnosprawny rencista oczekuję - podobnie jak w przypadku abonamentu RTV - na zwolnienie z ewentualnych opłat :-)
> wzrostem wartości akcji. To normalna sprawa. Jak pisałem wyżej
> możliwe jest pogodzenie misji NE z pozytywami finansowymi.
:)
Nie wiem czy mnie Pan dobrze zrozumiał - co innego jest takie zorganizowanie portalu informacyjnego z misją - aby nie trzeba było do niego dokładać, aby sam się finansował.
A zupełnie czym innym jest czerpanie zysku portalu informacyjnego z reklam - bo wówczas JEDYNĄ prawdziwą misją takiego medium - jest klikalność.
Jak wszyscy dobrze wiemy - głupich jest więcej niż mądrych - i co za tym idzie klikalność jest tym większa - im większe głupoty się publikuje.
Jak napisałem ostatnio - to się wyklucza:
http://freedom.nowyekran.pl/post/86308,blogerzy-ne-kasa-kasa-kasa-a-gdzie-tu-polska-nasza
- i żadnym zaklinaniem Pan tego nie zmieni - choćby najszczerszym. Pozdrawiam.
Dlatego powtórzę swoje pytanie do blogerów NE:
Kto jest społecznikiem - tzn. jest zainteresowany BEZINTERESOWNĄ zmianą kraju na lepsze - a nie "dorobieniem" sobie na swoim pisaniu?
Chciałbym wiedzieć ile jest takich osób na NE - mam powody wierzyć, że co najmniej klika, które ujawniły się pod moją ostatnią notką. Ktoś jeszcze? :)
Kto jest społecznikiem - tzn. jest zainteresowany BEZINTERESOWNĄ zmianą kraju na lepsze - a nie "dorobieniem" sobie na swoim pisaniu?
Chciałbym wiedzieć ile jest takich osób na NE - mam powody wierzyć, że co najmniej klika, które ujawniły się pod moją ostatnią notką. Ktoś jeszcze? :)"
Proszę zainicjować listę, zainteresowani się wpiszą. Będzie nareczcie wiadmo kto jest kto.
dlatego ja się zapytuję o co chodzi?!
o to, to! proszę Szanownego Kolegi!
Portal spolecznosciowy czy portal biznesowy?
Wspomina Pan o "bardzo niewielkich ponoszonych kosztach". Ktoś je ponosi, zgoda. Ale któż to jest właściwie i skad u niego / nich taki poziom filantropii??
Jak mniemam reklamodawcy nie oglaszaja sie na tym portalu bezplatnie. Koszty umieszczania reklam sa, jak mniemam, tajemnica biznesowa. Ale przeciez przedstawiajac propozycję oplat powinien Pan rozliczyc sie i z tej strony finansowej dzialalnosci.
Portal spolecznosciowy tworza blogerzy i komentatorzy. Pan ze swoja firma umozliwia im wypowiadanie swoich opinii lecz nie rozlicza sie z nimi w sprawach finansowych. A przeciez ta strona nie istnialaby bez ich tworczosci. Przyiaga reklamodawcow placacych okreslone stawki. A w tej chwili chce Pan wprowadzic jeszcze oplaty za mozliwosci pojawiania sie tutaj?
Tak jak niektorzy komentatorzy juz wspomnieli, istnieje dosc duzo portali spolecznosciowych. Rowniez o kierunku politycznym zblizonym do NE. I dlatego nie rokuje Panu wiekszych szans na przekonanie blogerow iz akurat na stronie NE trzebaby placic za mozliwosc wypowiadania sie, czy to w formie blogow czy komentarzy.
Nowy Ekran kąsa wszystkich. I antypolską, zdradziecką nomenklaturę pookrągłostołową(PO, PSL, SLD, Ruch Palikota). I polską scenę polityczną zwaną obozem patriotycznym. Czyli blogerzy krytykują zarówno Kaczyńskiego, Korwina Mikke, Tomasza Sakiewicza, Rafała Ziemkiewicza, jak i czasem samego Ryszarda Oparę. Proszę się zatem nie dziwić, że Nowy Ekran jest tak poniewierany. I proszę to potraktować jako wielki atut, jako wręcz sukces. Nienawiść wobec Nowego Ekranu jest świadectwem tego, że z Nowym Ekranem każdy się na poważnie liczy. A i z psychologii wiemy, że prawda jest niewygodna, że nie łączy a zraża wobec tego, kto ją formułuje.
Niech Nowy Ekran pozostanie tym samym, niech się na siłę komuś nie zachce przypodobać, bo nie takie jest jego zadanie. Ma być społecznym sumieniem narodu, jak Pan to ładnie ujął. Ma kąsać wszystkich od lewa do prawa, demaskować patologie, problemy. Ile takich portali jest w Polsce? Ile polskich portali patrzy na ręce wszystkim opcjom? Na razie ledwie jeden, ale ten też zgłasza chęć do wejścia w jakąś ideologiczną niszę. Pan nawołuje do zerwania z dotychczasową formą, zwarcia szeregów, określenia kręgosłupa ideologicznego naszego środowiska w celu wpływania na obecną rzeczywistość. Czy to również oznacza wyrugowanie blogerów niezgadzających się z przyszłą "apartyjną linią programową"?
Oczywiście ma Pan do tego święte prawo, ale nowy Nowy Ekran, nie będzie już tym dobrym, starym Nowym Ekranem a stanie się zupełnie tożsamościowym projektem politycznym.
Wiele partii już mówiło o naprawie Rzeczypospolitej, wraz z obecnie rządzącą Platformą Obywatelską. Co z tego wyszło, widzimy. Wydaje się, że w dobie obecnego systemu gospodarczego świata, lichwy, długów, w dobie błędów ostatnich lat, zadłużania kraju, katastrofy demograficznej, masowej emigracji naprawa Rzeczpospolitej jest już praktycznie niemożliwa.
I nie dokona jej ani Kaczyński, ani Korwin Mikke, ani Ruch Narodowy, ani Ryszard Opara, ani sam Król Salomon, gdyby żył.
Najpierw ktoś musi wysadzić w powietrze całe Wall Street i inne centra finansowo-bankowe.
Trudna jest z panem rozmowa. Ponad tysiąc komentarzy stwierdziło, że Pańska droga jest zła. Przyjął Pan to do wiadomości i dalej swoje. Jak gdyby nigdy nic.
Płaszczyzna porozumienia, kompromis, to podstawa wszelkich negocjacji.
Bo przecież Pan negocjuje z nami warunki, prawda?
Pozdrawiam
Pisałem już kilka razy.
Koszty działalności spółki są minimalne i to:
- Osobowe: Redakcja -5 os., Moderatorzy 4 os. -(portal funkcjonuje 24h) + sekretarka i Prezes Zarządu. Razem 11 osób.
- Wynajem Serwera + obsługa techniczna
- księgowość + obsługa prawna, portalu, spółki
- koszty biurowe (lokal, materiały biurowe, telefony, poczta, internet) etc.
Nie bardzo mogę wchodzić w szczegóły operacyjne. Można pewnie argumentować, obniżenie kosztów, np. osobowych ale te koszty są naprawdę minimalne. Taniej nie da się zrobić obecnej jakości NE
Ta jakość jest możliwa dzięki naprawdę wytężonej pracy Redakcji.
Kwestia przychodów. NE jest bardzo popularnym portalem ale większość treści (zgodnie z wolnością słowa) - jest krytycznych w stosunku do istniejącego Układu władzy, czy też partii opozycyjnych. To powoduje, że mamy bardzo wiele trudności z uzyskaniem reklam. Wiele dużych firm po prostu nie chce się narażać Układowi władzy, poprzez reklamę w NE.
Niektórzy, sugerują rozmaite inne rozwiązania, spółdzielnie itd- ale to nie obniży kosztów personelu i obsługi portalu. I z największym szacunkiem nie da się jakości też zrobić na zasadzie wolontariatu, pospolitego ruszenia.
Proponujemy, tym którym zależy na istnieniu NE (jako niezależnego, wolnego od cenzury medium, portalu) - dobrowolne wsparcie. Dajemy również propozycje - coś za coś. Ale przecież należy to do indywidualnej oceny każdego członka społeczności NE.
Możemy też osobom zainteresowanym sprzedać akcje spółki - cena nowej emisji do ustalenia z inwestorami.
Nie rozumiem dlaczego, mój apel wywołuje u niektórych taką krytyczną ocenę. Ale cóż - z pokorą przyjmuję wszystkie krytyki.
Ukłony
Co do tematu. Wszystko rozbija się o to, czy to prywatne jest czy nie...
Zupełnie obiektywnie patrząc i z boku, ponieważ nie publikuję tutaj, jedynie komentuję i raczej rzadko... Jeśli portal należy do grupy prywatnych ludzi - to dlaczego mają ponosić straty? Dlaczego ktoś inny, tutaj goszczony chce "rządów" tutaj. Jeśli jest grupa osób, która społecznie chce prowadzić portal pod wezwaniem "..." (proszę sobie wstawić hasło), to przecież można to zrobić i nie wymagać od innych, żeby oddali "rządy", bo się należy!
Z drugiej strony nie do końca rozumiem Pana Oparę. Przykre to, ale misja i komercja nie chadzają w parze. Coś u samych początków było zawoalowane, bo niestety misja zawsze jest dotowana... Zarabia się na komercji.
Ponieważ lubię konkurencję, rady dla piszących:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/199/jak-byc-czytanym-wskazowki-dla-autorow
:-)))
Ma Pan rację. W Internecie jest pełno blogowisk, bardziej popularnych, z większą ilością wejść niż NE. I to za darmo.
Życzę więc tam Panu wszelkich sukcesów i mam nadzieję, że nie będzie Pan więcej zawracał sobie głowy, ani tracił swego cennego czasu w NE.
Powodzenia
Co tu dłużej pisać.
Pytanie jedyne i podstawowe dla Pana - czy Nowy Ekran będzie katolicki?
tak - nie
Analiza konkurencji to jeden z kluczy do sukcesu w profesjonalnym zarządzaniu strategicznym :-)))
Pozdrawiam
Co chwilę tu słyszę, że ten portal należy się tylko katolikom, i że kiedy wreszcie będzie ich. Trudno mi coś takiego opłacać.. szczególnie że tu katolicy mają przywileje. Opłacę a jutro się okaże że nie mogę korzystać, bo nie mam zaświadczenia z parafii. Wiem, wiem, że pewnie do tego nie dojdzie, ale spytać można :)"
@Leon. - mogłeś zadać 123 456 789 pytań a zadałeś to jedno i do tego jeszcze tak głupie, dlaczego?
Odpowiedz, proszę,
Szczęść Ci Boże
Zacznę od tego drugiego...
NE wszedł ostro na rynek blogów dość ostro i na prawdę miał dużą klikalność!Niestety jak Pan napisał nie przełożyło sie to na sprawy finansowe.Ewidentny błąd zarządzających ,którzy w porę nie zmienili strategii marketingowo-reklamowej.Napisałem kilka dni temu,że w październiku 2012 otrzymałem materiały by znaleźć reklamodawcę,który by dawał wpływy rzędu kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie!Nie pora i czas na szczegółowe omawianie tego incydentu ale zakończę tę część mojej wypowiedzi stwierdzeniem : Nie muszę się dzielić wpływami za reklamę w stosunku 50/50 = mam "oszukiwać"reklamodawcę!Gdy poprosiłem o spotkanie z właścicielem to powiedziano,że to pan Opara...w KRS wpisana była starsza pani...
I pierwsza sprawa- idea....
Wydaje mi sie ,że jednak zamysł stworzenia NE miał inny cel!
Jak świadczą wypowiedzi blogerów udało sie TU skupić dość skrajne poglądy.Udało sie ICH "zaszczepić" wolnością słowa.Aby nie wdawać sie w jakieś szczegółowe dywagacje przytoczę kawał z "brodą":
Do kilku tysięcy pań lekkich obyczajów dotarła przesyłka z grubym czekiem i biletem na rejs dookoła świata.Panie mogły skorzystać z tych dobrodziejstw pod jednym warunkiem:porzucenie grzesznego życia !
Większość ,wkrótce zebrała się na pokładzie wycieczkowca .Gdy już statek wypłynął na środek oceanu nagle zderza się z górą lodowa i zaczął tonąć.Panie wybiegły na pokład i zaczęły głośno się modlić i pytać:
-Panie boże ,prowadziłyśmy grzeszne życie ale teraz już według twoich życzeń zmieniłyśmy się...teraz piękny rejs i duża kwota na koncie a teraz mamy utonąć?
-Na to bóg : Ja was qwy trzy lata po całym świecie zbierałem ....
No właśnie ,czy ideą było zebranie w jednym miejscu ludzi o bardzo zdecydowanych poglądach?W jakim celu?Bo biznesowo to wiemy.....
PS.Mimo zarejestrowania się na NE dopiero kilka dni temu to czytelnikiem jestem od kilkunastu miesięcy....nie jestem też zaangażowany politycznie po jakiejkolwiek stronie....nie uważam się też za trolla....
a po "dotknięciu" NE od strony biznesowej jestem sceptyczny co do odpłatnego korzystania z tego portalu.Może p.Gudzowaty wejdzie w buty NE ,co było zapowiedziane jesienią i ułoży właściwe finansowanie!
Macie zakladke Katolicka i NIKT was nie zmusza, abyscie wchozili czytac dzial Religie!!!
Poza tym, czy nie przyszlo ci do glowy, ze pewni ludzie NIE chca pisac, przez wasze wpisy?
Przeciez pchacie sie wszedzie, w polityce tez chcecie rzadzic, polityk ma byc katolikiem, a jak nie to (uzuwajc modnego dzis katolickiego slowa) ''won''!
Wy chcecie, aby wszystkie dzialy byly katolickie: Polityka, Historia, Spoleczenstwo, Live Style i Zdrowie, Wojsko, Ekonomia, Va Banque, Media Watch...
Czy jestescie wiekszoscia?
Na pewno nie realu, bo gdyby tak bylo, to kazde wybory byscie wygrali!
A skoro w realu nie jestescie wiekszoscia, to nie jestescie i tu wiekszoscia.
Płać, a za co - to się dowiesz.
Misja - naszym celem i semnsem - oczywiści Polska!
Nie odważyłby się Pan zapytać:
A CZEGO OCZEKUJECIE?
Czy zgadzacie się na rozstrzygnięcie w drodze referendum?
Jeśli w nim - Wasza koncepcja przegra - podporządkujecie się?
Czy - emigracja... zmywak...
...wiesz ,że dz. katolicki powstał , bo nie można mieszać smrodu z perfumami ..niestety wy zasmrodziliście dział religie...
Na dziale: Religie!
Wiec omijaj szerokim lukiem, jesli ci przeszkadza co ja pisze!
Nie ma nakazu czytania!
NIE MA nakazu zgadzania sie z kazdym slowem, kazdego blogera i komentatora na NE!
Na tym polega wolnosc slowa, ale ty nie dorosles do tego, wyrosles w komunizmie, i widocznie nie potrafisz zmienic myslenia!
Ja sie nie zgadzam z tym co katolicy pisza, ALE NIE domagam sie usuniecia katolickich blogerow i komentatorow!!!
Zyj i daj zyc innym!
Pisz i daj pisac innym!
Czytaj cokolwiek chcesz, nie czytaj tych ktorych nie chcesz, NAUCZ sie wolnosci slowa i wolnosci wyznan, wiary...
wowczas pojawila sie wrecz bezpardonowa cenzura.
http://blog.onet.pl/
http://www.mpolska24.pl/
http://naszeblogi.pl/
http://obserwator.com/
i tysiące innych ...
Pan Opara mnie wyprosił, więc sobie tam pójdę...
Ale często lepsze jest wrogiem dobrego ...
Podobnie jak Pan , cenię w Nowym Ekranie możliwość poznania sposobu rozumowania naszych Rodaków reprezentujacych skrajne opcje
ideowe , religijne , polityczne ... itd.itp.
Wpisy na NE są takimi Polaków nocnymi rozmowami...
W Radio Maryja też bardzo popularnymi audycjami były lub są Rozmowy Niedokonczone ... Po pewnym czasie rozmawiają w ich trakcie jedynie "słuszni " słuchacze ...
Prawdopodobnie , bardzo bym tego nie chciał , na Nowym Ekranie
pozostanie jedyna słuszna linia ...
Jaka to będzie linia ?
Proszę raz na zawsze wyzbyć się przekonania, że portal "antysystemowy" to dobry pomysł na jakikolwiek biznes. To myślenie życzeniowe i niezbyt uczciwe dla inwestorów zarówno tych dużych jak i małych. Jednak...
Jednak jest szansa na to, aby przynajmniej sfinansować budowę marzenia. W tym celu należy:
- bezwzględnie wprowadzić współfinansowanie. Inaczej nie będzie twardych dowodów na to, że portal ma charakter obywatelski a nie oligarchiczny. To po prostu tak działa.
- w sensie politycznym portal powinien być zapleczem medialny do "lobbingu obywatelskiego". Mówiliśmy o tym na ostatnim Zajeździe na Mazowszu. Jak zainicjujemy konkretne, powtarzam KONKRETNE działania w walce o Nową Architekturę Finansową i kilka innych reform w obszarze naprawy polityki i gospodarki to reklamowanie się na nE stanie się "obywatelskim obowiązkiem"
Proszę zobaczyć. Jestem tu etatowym zbieraczem "jedynek", tymczasem proszę spojrzeć jak przez naszych blogerów oceniane są konkretne działania konstruktywne. http://nikander.nowyekran.pl/post/86410,podkarpacka-kosc-zgody-narodowej Ja jestem zbudowany.
od ponad 30 lat piszę "społecznie" i nic się w tym nie zmieni
pozdrawiam serdecznie
MStS
tak to zrozumialem
Wie Pan jak działa w Polsce (Warszawie) KRS (i Sądy). Na dokonanie wpisu trzeba czasem czekać 2 lata. Próbujemy zarejestrować stowarzyszenie od ponad półtora roku.
Jeżeli zechciałby Pan pomóc NE i sprawa z potencjalnym reklamodawca jest aktualna - proszę o kontakt na PW.
Pozdrawiam
Trudno od samego początku znać misję, wiedzieć dokładnie cele, bez uzgodnienia ze społecznością.
Chciałbym aby Nowy Ekran był "Sumieniem Polskiego Narodu" co zresztą wielokrotnie podkreślałem.
Na pewno NE nie jest przedsięwzięciem stricte komercyjnym, ale generuje koszty miesięczne, które trzeba płacić.
Pozdrawiam
Z tej i innych tutaj dyskusji w tym temacie wynika prosto i jasno, że takie coś jak wirt.rzecz. nie istnieje. Wiele osób żywi jednak przekonanie, że jest inaczej. Tymczasem nasz organizm reaguje prawidłowo: "Idę się przewietrzyć na cały wieczór [...] Odejść od tego komputera". To *jest* właśnie rzeczywistość. I nie zmieni tego faktu ani telefoniczna słuchawka, ani komputer. To są tylko ołówki, metody komunikacji. Jeśli więc ktos poza komputerem (siecią) jest inny zaś po dopadnięciu kompa (sieci) - inny, to ma problem rozdźwięku w postrzeganiu rzeczywistości. A zatem, jeśli budować społeczność, to tylko na bazie realnych kontaktów. A zatem takich, że za słowo wypowiedziane "w sieci" odpowiada sie tak samo, jak za wypowiedziane "w rzeczywistośći". Skutki w rzeczywistości reguluje prawo, zaś tutaj - netykieta. Jak uzgodnić jedną rzeczywistośc z drugą, to jest pytanie do psychologa i/lub księdza raczej, niż do biznesmana. Vide facebook - można *odpowiednią* techniką generować quasi-prawdziwe społeczności, lecz wpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest tego działania wyznacznikiem. Dominacja i chęć władzy? Kasa? Nie-podległość czemu? Wolność czy permisywizm?
http://refleksyduchowe.nowyekran.pl/post/86570,zabawy-w-kotka-i-myszki-na-nowym-ekranie-i-nie-tylko
Ryszard Opara:
"....Chyba nikt nie ma wątpliwości - NE stworzył wszystkim chętnym
bez wyjątku, możliwość pisania i komentowania tekstów, wyrażania opinii
- z własnej woli i we własnym czasie......"
===============================================
Cytat: "NE stworzył wszystkim chętnym bez wyjątku, możliwość
pisania i komentowania tekstów, wyrażania opinii"
Dlaczego więc bloger "drhumor", który nigdy nie splamił się ani
wulgarnością ani "brukowym słownictwem", a jedynie emocjonalnie
wyrażał swoje polityczne poglądy i przekonania wynikające z jego
bogatego doświadczenia zawodowego oraz nieludzkiego potraktowania go
przez komunę - został brutalnie bez słowa wyjaśnienia
usunięty z portalu NE, "gdzie stworzyono wszystkim chętnym bez wyjątku,
możliwość pisania i komentowania tekstów i wyrażania opinii" ??????? !!!!
Szanowny Panie
Radzę skorzystać z usług nie tylko lepszych zarządzających, ale i lepszych prawników.
Stowarzyszenie mPolska złożyło papiery w sądzie warszawskim 27 sierpnia 2012 r. a zostało zarejestrowane w dniu 31 grudnia 2012 r. pod nr KRS 0000445930, co każdy może sprawdzić na stronie:
https://ems.ms.gov.pl/krs/wyszukiwaniepodmiotu
Dzięki temu już za kilka dni zaczynamy :-)
M.in. od ustalenia strategii...
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/182/strategia-mpolski
To a propos zarządzania stategicznego :-)
Pozdrawiam
Ryszard Opara:
".....Współpraca może mieć kilka możliwych form (to podsumowanie
rozmaitych propozycji Państwa):
1. Jeżeli ktoś chce się bawić, płaci za wstęp na plac (jednorazowo lub
w formie abonamentu).
2. Może wstąpić do klubu, gwarantującego wstęp.
3. Może stać się współwłaścicielem placu - mieć automatycznie wstęp.
4. Może wnieść pomysł na finansowanie, całej struktury – wstęp jw.
........."
GPS:
"......dlaczego mają płacić na 11-osobową redakcję, siedzibę i spółkę
akcyjną, na którą nie mają żadnego wpływu? ......
Ale jaki sens ma misja polegająca na składaniu się na pensje 11 ludzi,
wynajmowanie siedziby i księgowość spółki akcyjnej? A do takiej misji
nas Pana namawia."
karoljozef:
".......My będziemy klientami, a klient ma prawo, i będzie wymagać.
A po pierwsze klient musi wiedzieć za co miałby zapłacić....."
===================================================
Cytat: Pan Opara: "Jeżeli ktoś chce się bawić, płaci za wstęp na plac"
I w tym jest sęk !!!!!!!:))
Bo właśnie o takie postrzeganie sensu istnienia "NE" może
rozbić się ta cała Pana Oparowa misja sprowadzona do zabawy
i komercji !!!!!!!!!:)))
Większość blogerów (jak się wydaje) jest tutaj nie dla zabawy ale dla
TROSKI O UPADAJĄCĄ ICH OJCZYZNĘ POLSKĘ !!!!
I ci blogerzy POstrzegani są raptem jak "dzieci w piaskownicy" !!!:))
A żeby było śmieszniej traktowanii są jak blogerzy 2-giej kategorii !!! -
Bo pierwsza kategoria to dobrze OPŁACANI blogerzy-POlitycy, którzy
tak jak np. Mikke produkują mierne posty taśmowo :))) tak jakby strzelali
z karabinu maszynowego :))))
No i do tego ten brak gwarancji, że nie zostanie się wyrzuconym "na zbity
pysk" tak jak to spotkało blogera "drhumor", gdy któremuś z adminów
albo "właścicieli" nie spodoba się treść postu :))) a może nawet z
konsekwencjami karno-prawnymi i budzeniem o 6-tej rano tak jak to
spotkało twórcę ANTYKOMORA :)))
To może dla zachęty :-) nieco odlotowy tekst o moich osobistych poglądach i... marzeniach:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/319/rzeczpospolita-2044
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam :-)
Polscy lekarze winni się wspierać.
Proszę jednak wziąć szczepionkę na "choroby wieku niemowlęcego".
Pozdrawiam
Byłem tam u Pana i dosyć niemrawo i grzecznie tam jest.
Co pan oferuje?
Niech Żyje Polsko-Chińska Granica NA Uralu !!!
IDŹ DO DIABŁA !!!
Kiedyś graniczyliśmy z podobnym wschodnim imperium:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/210/kiedy-polska-bedzie-miala-granice-z-chinami
Niech Żyje ;-)
Dyskusja polega na różnicy zdań.
I słusznie
Niemożliwym jest dla mnie aby byli blogerzy , dla których te 5 zł stanowi jakąś istotną różnicę w poziomie życia. Jeżeli kogoś stać na kilkudziesięciozłotową opłatę za internet te 5 zł nie zrobią różnicy.
Oczywiście będą blogerzy, którzy nie zapłacą "dla zasady" i będą woleli wynieść się stąd. To będzie strata.
Ale zyskiem będzie to, że znikną też trolle , a piszący tu agenci dorzucą się do finansowania NE. (będzie można wtedy uczciwie przyznać , że różnego rodzaju służby współfinansują portal :-))) )
Tylko że wtedy należałoby wymagać pełnej transparentności wydatków i uwzględniania postulatów blogerów także w tej kwestii tj . jakiejś reorganizacji i racjonalizacji.
Ale to wymaga dużo czasu i uwagi aby pisać na wielu blogach.
Przypomina mi to działania pewnego znajomego, który obstawia wyniki sportowe u bukmacherów w sieci.
Jego system polega na graniu pewniaków, ale to wymaga posiadania kont u maxymalnej ilości buków. Zarabia na różnicach kursowych, jak arbitrażysta walutowy, giełdowy.
Ryzyko zaś jest takie, że zawsze któryś może "zbankrutować" , odmówić wypłaty , czy zablokować konto.
Jeżeli ma się dużo czasu, to w ten sposób można buków "podskubywać" a jak nie to lepiej dać sobie spokój.
No i ta liczba kont, loginów, haseł........
Co było, to było, nie wróci drugi raz.”
http://www.youtube.com/watch?v=WnNEo9eS_f8
Moja mama robiła straszne awantury, kiedy coś nam wyleciało z rąk i roztrzaskało się w drobny mak.
Nigdy nie mogłam zrozumieć tej postawy, przecież i nam było przykro z tego powodu.
Może, dlatego ja zachowuję się inaczej i w takich sytuacjach mawiam „nie rozpacza się nad rozlanym mlekiem”, tylko podejmuje akcję sprzątania…
Stąd ponawiam propozycję: http://inamina.nowyekran.pl/post/86329,a-moze-bysmy-tak-najmilsi-wpadli-na-dzien-do-nowego-ekranu
Pytanie czy Pan. Przecież właścicielem nE jest OKKO. Co Pan ma w nE wspólnego? Z przedstawionych danych nie wynika jakikolwiek związek Pana z nE.
Problem z Panem jest taki, że PAN CHCE ZACHOWAĆ PEŁNIĘ WŁADZY, i jednocześnie występuje do nas, abyśmy tą pańską władzę w części finansowali. I nie tylko. Swoją twórczością, jeśli odniesie sukces, mamy nabić kabzę OKKO. Jaki ma Pan w tym interes ? Przecież zarobi OKKO, a nie Pan ?
Skoro właścicielem jest OKKO, to niech finansuje nE. Jeśli nie ma na to funduszy, to niech po prostu sprzedaje akcje nE, może to robić na nE dla autorów. W ten sposób nie będzie to sprzedaż publiczna.
Ale jeśli celem OKKO jest zrobienie bzzzznesu na społecznym zapale do uzdrawiania Polski, to nie jest to godne pochwały, bo oznacza, że chce wykorzystać naiwnych patriotów. W tym wypadku mam taką propozycję. Macie 4 miejsca promowane na górze strony. Sprzedawajcie godziny na nich albo według jakieś stawki, albo z licytacji. I może się dorobicie.
Ja już kupiłem akcje, a więc po 5 zł zapłaciłem za 2,5 roku z góry. Zakup akcji w mitrędze kosztował ponad 500zł, i to jest czysta strata w interesach z OKKO. Pan Opara w swoich bzzzznesowych publikacjach jakoś nie przedstawia wyższego poziomu niż właściciel nE, czyli OKKO. Ciekawe, jaką mitręgę wymyślą w związku z ewentualnymi datkami ? Ale ja nie zamierzam ich płacić. Jeśli je wprowadzą, niech przekształcą moje akcje na wpłatę. Ostatecznie kasę za akcje musiałem wpłacać dwa razy.
Może wreszcie autor przedstawił by nam strukturę właścicielską bzzzznesu pod zawołanie nowy ekran, czy też okko. Jestem bardzo ciekaw, kto ma w tym bzzzznesie kręcić lody.
Poza tym moją rolą jako RedNacza też nie jest wyrzucanie blogerów i nigdy w ten sposób sie nie zapomniałem, bo to blogerzy, zwłaszcza tacy znakomici jak GPS, ale tak naprawdę wszyscy u nas piszący tworzą NE i stanowią jego wartosć. Jest oczywiście instytucja BANa, ale klucz do bana mam ja i moim admini, którzy niezmiernie rzadko go uruchamiają w stosunku do osób, które wielokrotnie łamały regulamin i po wielu monitach.
Wycieczki osobiste pod moim adresem mogłeś sobie darować. Na ra
Wg krótkiego streszczenia tajnego listu Obamy do Putina(zawiezionego do Moskwy przez specjalnego wysłannika Obamy, Toma Donilona) zamieszczonego na stronie radia(kontrolowane przecieki), Obama sugeruje, że nie będzie się sprzeciwiał powrotowi Rosji do strefy "bliskiej zagranicy" w odniesieniu do państw bałtyckich.
http://rus.ruvr.ru/2013_01_11/Rossija-SSHA-perezagruzim-perezagruzku/ O tarczy w 2018 roku trzeba zapomnieć. Sikorski w programie B. Czajkowskiej "Kod dostępu" odc.34
z 19.01.2013, pytany o tę kwestię w świetle wypowiedzi nowego ambasadora USA w Polsce, że "sprawa tarczy w Polsce jest zaklepana", zaczął się jąkać i kręcić, by ostatecznie podsumować, że to od USA i ich możliwości(finansowych będzie to zależało)
http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/kod-dostepu
Czyżby pakt Ribbentrop-Mołotow obowiązywał nadal?
I druga sprawa. Do 10.04.2010 roku NATO nie opracowało planu obrony wschodniej flanki sojuszu(czy już jest, nie wiadomo).
Czyżby z tym planem było tak, jak z akcją ratunkową na Siewiernym(po co prowadzić akcję, skoro i tak wiadomo że "wsie pogibli"? .
bo to trochę przypominałoby redagowanie Rzepy przez Hajdarowicza :)
Pozdrawiam
Mój problem (jak i problem NE), polega miedzy innymi na tym, że słuchałem rad takich geniuszy jak Pan. Całe szczęście, że trwało to krótko.
Przyznaję, czasem jestem łatwowierny, ufam ludziom.
Pan pojawił się w NE tylko w swoich własnych interesach - po to aby NE zaszkodzić lub na zwiady aby zdobyć informacje i zrobić to samemu.
Na tym miedzy innymi polega dramat Naszego Kraju. Każdy, jest jak mu się wydaje geniuszem ale... Nikt nic nie potrafi.
Nikt z Nikim nie umie współpracować.
To dramat Polski, dlatego nas tak łatwo wszyscy wokół rozgrywają. Zresztą nawet nie muszą - my sami najskuteczniej się wyniszczymy.
Życzę powodzenia a Pana przedsięwzięciu - proponuje Panią Ciri do współpracy. Razem stworzycie "dream team".
Pozdrawiam
http://rajan.blog.pl/2012/06/26/celebryci-nt-instrukcji-obslugi-pana-opary-autorstwa-jego-zony/
"
Czyli za co zostałem zwyzywany na blogu Carcinki od chamów (w domyśle szowinistyczną świnią) i jednocześnie nagrodzony ba(na)nem (choć zaręczam, że nie słyszałem, aby krzyczała: „chcecie banana?!”, więc się po niego nawet nie zgłaszałem) – jakby tego było mało w niespełna kwadrans po pojawieniu się tej notki na Nowym Ekranie cały mój tamtejszy blog został momentalnie (i bez jakichkolwiek nawet wyjaśnień – choć udzielałem się tam od roku i często moje tematy były wyróżniane na stronie głównej „podiumowym” usytuowaniem, pomimo że jako nonkonformistyczny WolnoRynkowiec nigdy nie miałem na tym socjalistycznym portalu lekko) zablokowany, zaś wszystkie moje 60 wątków wraz z ponad 1350 komentarzami wykasowane (nawet na Szalomie24 się do tak bezczelnej cenzury nie posuwają, gdyż jeśli kogoś tam nawet administracja nie darzy sympatią, to jedynie ukrywa jego tematy przed opinią publiczną, nie ważąc się w nie kasacyjnie ingerować… także NowoEkranowe szefostwo Pana Parola i Pana Pietkuna niniejszym sięgnęło istnego dna, przebijając w tym nawet adminów Janke).
"
Poszłaś po bandzie - ale coś w tym jest, co napisałaś.
Poza tym, masz więcej wiedzy na temat RO niż my, szare blogerskie myszki.
Jednak blogosfera to nie gazeta, nie ma kolegium akceptujacego teksty publikowane i komentarze, ale jest za to miejsce na dyskusję. Tak też i rola RedNacza takiego portalu jest absolutnie odmienna.
Pozdrawiam
teksty tego typu nie są promowane, wprost przeciwnie, no chyba że dotyczą postępowania domiaru niesprawiedliwości.
Jak Pan to sobie wyobraża?
"Róbcie zrzutę i niech was nie obchodzi, na co ja (wydawca portalu) tę kasę wydam" - tak to ma być?
"A jak się komuś nie podoba tutaj, to... na drzewo!"
Oczywiście ubrał Pan to w elegantsze słowa - ale ja ze wsi jestem, z tej prawdziwej, wielkopolskiej, więc nazywam rzeczy po imieniu.
Kupiłeś akcje NE i one są Twoją wartością, nie można tego przeliczać na abonament.
"Jedni są wielcy, ciągle na górze, albo wśród celebrytów, drudzy błyskawicznie piwniczeni."
tu się zgadzam. potrzebny jakiś mądry system oceny postów i eksponowania. algorytm wejść/komentarzy/gwiazdek.
Albo same gwiazdki , za które oceniający muszą zapłacić , a które "zasilają " konto ocenianego.
To szalenie wartościowy blog, dla wielu kontrowersyjny, ale świetny. Odejście Dżipiesa może poruszyć lawinę.
Za chwilę zacznie śmierdzieć.
On ma to gdzieś - zagląda tutaj od przypadku do przypadku.
I nie wie (na przykład tylko), że jazgdyni to facet.
On ma swoje cele, a my, blogerzy mamy mu pomóc, te cele osiągnąć - i nie pytać za wiele.
Przyznam, że średnio mi to odpowiada.
Z nE ślubu nie brałam, więc i rozwodu nie będzie potrzeba.
Jedno udało mu się osiągnąć(jeśli chodzi o mnie) - przestało mi zależeć na istnieniu NE.
Będzie to będzie, a nie, to nie.
http://racjonalizm.nowyekran.pl/post/86595,konstruktywne-uwagi-m-in-odnosnie-funkcjonowania-stron-wykorzystywania-internetu
Jak widac NE ekran dla postPRLowskich sluzb nie poszedl dobra droga za duzo tu jednak opornych jedna rzecz sie im udalo zrobic zniszczyc zapal wyborcow ten przekret z podpisami ze zabraklo pare podpisow to szyte grubymi nicmi byla ale smierdzilao z daleka WSIa.
nie dla tych śmiechu wartych akcji, tylko jako forum w które się kiedyś zaangażowałem,
ale nie za taką cenę, w podziale na my i oni, o nie!
Czy ktoś rozumie te kombinacje z układem właścicielskim nE ?
robi się tajemniczo jak w FOZZ.
Wszelka dyskusja z geniuszem takim jak Pani jest kompletnie bez sensu. Dlatego w ogóle z Panią nie rozmawiam.
Panie wie wszystko najlepiej - trudno nawet marzyć aby Pani dorównać - a najlepszym dowodem są Pani własne osiągnięcia.
Życzę powodzenia na nowej drodze życia.
Z pewnością głównym Pani problemem, będzie wybranie stosownej oferty od wielu walczących o Pani względy, ale...cóż geniusz zobowiązuje.
Ja - być może (z łaską i pomocą Boga) - dam sobie radę.
A tak na marginesie. Mam wielu przyjaciół jeszcze z ławy szkolnej, swoją żonę poznałem też w podstawówce.
Tylko ostatnio jakoś szczęścia do ludzi nie mam.
Jeszcze raz, życzę powodzenia na nowej drodze życia i kłaniam się.
Otóż ja zgłosiłem mój nowoekranowy blog do konkursu na blog roku 2012 w kategorii "Polityka i Społeczeństwo": http://www.blogroku.pl/2012/kategorie/polityka-i-spoleczenstwo,84,11,kategoria.html
Do konkursu zgłoszone są tylko dwa blogi z Nowego Ekranu: mój i Freedoma (http://freedom.nowyekran.pl/). Od jutra zaczyna się faza głosowania SMS-ami na wszystkie zgłoszone blogi, których jest około 120 - będzie to trwało tydzień i 10 blogów, które uzyskają najwięcej SMS-ów, przejdą do następnego etapu.
Dlatego proszę, by redakcja NE jakoś nas z Freedomem wspomogła propagandowo i nagłośniła nasze jutrzejsze prośby o głosy. Korzyść będzie obopólna, bo jeśli przejdziemy do następnego etapu, to będzie to dobra reklama dla NE. Podwójnie dobra, bo po pierwsze być może wiele nowych osób tu wejdzie, a po drugie, jeśli pozna NE od strony naszych blogów, to może to zmieni zły wizerunek jaki teraz ma NE, czyli wizerunek głupków, oszołomów, antysemitów, pisowców czy agentów WSI. Mój blog i Freedoma ewidentnie przeczą tym stereotypom, bo jesteśmy wolnorynkowcami.
Jeśli nam się powiedzie, to na fali tych sukcesów NE będzie mógł próbować zorganizować podobny konkurs - a to zawsze zwiększa klikalność, popularność, ruch, a zatem też wpływy z reklam. W ten sposób wspólnie przysłużylibyśmy się lepiej Nowemu Ekranowi niż te marne 5 zł ode mnie i drugie od Freedoma, o które prosi pan Opara.
Pirx:
"....Niech Żyje Polsko-Chińska Granica NA Uralu !!!..."
============================================
Nie rozumiem skąd ten minimalizm :???:))))
a gdzie Polski Bajkał (Dybowski) ??? a gdzie Polskie Góry Czerskiego ???
Ta ziemia do Polski należy choć Polska jest daleko stąd !!!!:)))
Klient ma prawo..ładnie ujęte ,jasno,
Więc w takim sklepie...można sie ubrać ,nawet w krawat
Tak....miło,jeśli klienta sie uczciwe szanuje,informuje,doradza..itd
Biznes i uszanowanie bez chciwości...cos w pana kierunku jestem za!
Dla mnie jest to jedno z wielu miejsc w Internecie gdzie można pisać notki i dyskutować. Mam jeszcze inne blogi - i od dawna to wszystkim polecałem - bo zawsze na każdym blogowisku możemy się spodziewać ocenzurowania, wyrzucenia czy wyproszenia i ktoś kto się jakoś specjalnie przywiąże do jednego miejsca może to przypłacić stresem czy utratą notek. Mi to nie grozi, bo po prostu będę więcej pisał na innych blogach. A jak mi tam coś wytną, to puszczę to na następnym blogu.
Radzę nie przywiązywać się emocjonalnie do miejsc, w których publikujemy i dyskutujemy!
Tak, zgadzam się. P. Opara nie orientuje się w społeczności blogerskiej nE, chyba że wyjdzie jakaś osobista sprawa.
Jednak jest spore grono sympatycznych blogerów i komentatorów, które tu rzeczywiście jakąś "społeczność" utworzyło i tego mi szkoda. Więc może coś się zaradzi.
W każdym razie ostatnie enuncjacje "kapeluszowe" p. Opary odbieram z wielkim niesmakiem.
Granica z USA!.....................................................................................................Z obu stron!
Ha i ktory cwaniak da wiecej??!:))
No wiem, mozna dac autonomie Maine i wziac wszystko..
To mi przypomina opowiadanie o pewnym Galagerze(?) i kilku futrzakach, ktore twierdzily z cala stanowczoscia, ze swiat nalezy do nich..:))
Nikt z Nikim nie umie współpracować.”
Czy Pan czasami czyta to co napisze nim kliknie Enter?
Kto tu nie chce współpracować?
Przedstawił Pan alternatywę płaćcie albo NE pada. Ale od tego na co pieniądze pójdą wara.
Na co Pan liczy?
Ciebie już nikt nie bierze poważnie.
Żegnam
Bowiem jest wybitnym blogerem budującym polską blogosferę. Nikt inny nie potrafi tak dobrze, w sposób mistrzowski, używać kombinacji ctrl-c/ctrl-v.
NE ma jedną główną wadę: każdy idiota może tu wypisywać wszystko co mu się ulęgnie pod czapką
Może to wygląda na trollowanie (bo juz o tym pisałem), ale myslę, że dla jasności sytuacji wskazane byłoby wyjaśnienie (takim jak ja), na jakiej formalnej podstawie pan Ryszard Opara uznaje NE za swoją własność? zapewne słusznie :)) - ale nie jest RedNaczem, nie jest w Zarzadzie OKKO, ktoś pisał, że w spółce będącej właścicielem akcji też nie widnieje - może coś mylę, ale dla jasności sytuacji (skoro apeluje się o kasę) dobrze byłoby to wyjaśnić; kto powinien to zrobić? sadzę, że nie ŁŁ.....
tylko mam nadzieję, że wasz sukcez zwabi nie tylko wolnorynkowych oszołomów, ale i przeciwników.
Ty masz jednak zbyt dużo wolnego czasu na pisanie.
rozpoznał płeć z pseudonimów, i tak napisał. Popieram. Pani Kosobor oraz Pan Jazgdyni swoimi pseudonimami po prostu degradujecie język polski do języka w którym końcówki rzeczowników nie świadczą o rodzaju.
Nawet w ten zaowalowany sposób anglizujecie ludzi.
Pozdrawiam.
Bezkredkowo-bezsektowo.
Oceniłam tylko jego /p. Opary/ orientację w społeczności, wśród której chodzi z kapeluszem. A którą chce reformować czy tam coś.
Kolega Jazgdyni jest tutaj raczej znanym blogerem, kilkakrotnie był "na pudle", wieszał nawet posty wierzące w przywództwo p. Opary. Ujawnił swoje imię i nazwisko w głośnej notce o ujawnianiu. No, wypadałoby.... czyż nie?
Nikogo nie "anglizuję".
Padło tu kilka interesujących inicjatyw, miedzy innym GPS na temat tego konkursu, który przyczyniłby się do zwiększenia ruchu na stronie i tym samym zwiększenia dochodów z reklam.
Póki wspólnymi siłami nie wypracujemy stałych dochodów niezbędnych na utrzymanie portalu, nie widzę powodu, dla którego każdy z blogerów płaciłby 5 zł, czy nawet 10 zł. To chyba nie jest zbyt wygórowana cena. Można na tą okoliczność kupić jedną mniej paczkę papierosów dla własnego zdrowia. Zapłaciłabym więcej nawet, ale chwilowo znalazłam się w trudnej sytuacji rodzinnej i ekonomicznej.
Pan Opara ma rację pisząc, ze przy takiej jedności na starcie, nie ma co budować nowej Polski. Wiadomo, że w każdym ruchu muszą być jacyś liderzy, aby to wszystko trzymali w jakiejś kupie.
Nie jestem natomiast za wyznaczeniem linii propagandowej dla tego portalu, gdyż tylko wolna wymiana myśli, może doprowadzić do postępu w budowaniu cywilizacji miłości i ładu.
Jedno jest pewne, komuś zaufać trzeba. Pan Urbaś np jest dobry w ekonomii, ale niestety z większością jego tez politycznych się nie zgadzam. Nie znam osobiście Pana Opary, ale widzę, że ma dobre rozeznanie w geopolityce i duży zapał do działania, wiec dajmy mu pewien cart blansz, oczywiście z monitorowaniem jego kolejnych posunięć.
Utrzymanie redakcji takiego molocha jak NE kosztuje, a wszelkie dofinansowanie zewnątrz, od sponsorów, może skończyć się przejęciem portalu podstępnie i zamienieniem go na wysypisko śmieci.
Dlatego mam pytanie, czy te pieniądze wpłacane przez blogerów będą szły na piszących polityków, np Pana Gudzowatego, który jest jednym z najbogatszych Polaków? Jak możemy to sprawdzić?
Nie byłoby sprawy, gdyby czyny nie przeczyły deklaracjom.
http://wiernipolsce.wordpress.com/2013/01/16/przepychanki-na-starcie-ruchu-narodowego/
Chciałabym poznać pogląd na tą sprawę drugiej strony, bo czasami łatwo wpaść w gówienko nieświadomie. O co chodzi z konfliktem na linii Winnicki a NE i Pan Opara. Zaczyna się robić ciekawie. Czy ktoś celowo rozbija ten narodowy ruch, i kto mąci?
Cieszę się, że zaczyna Pan interesować się efektywnością działań osób zatrudnionych lub doradzających NE SA. To przełom :-) Aby ułatwić Panu analizę przedstawiam suche informacje:
1) zacząłem pisać na NE SA od stycznia 2011 r.
2) we wrześniu 2011 r. rozpocząłem doradzanie NE SA w zarządzaniu strategicznym,
3) w lutym 2012 r. zakończyłem współpracę z NE SA po wyrażaniu przez przedstawicieli NE SA braku zainteresowania moimi usługami,
4) w styczniu 2013 r. ogłasza Pan publicznie fakt utraty płynności finansowej przez NE SA oraz zbliżające się bankructwo.
5) ruch na stronie NE w omawianym okresie wyglądał następująco:
http://m.nowyekran.pl/ff00741514ee92606580bce941a1be0b,0,0.gif
6) w istotnej części zgadzam się z Pana wielokrotnym publicznym samobiczowaniem, że to Pana i tylko Pana wina.
Z powinszowaniami :-)
PS Co doradzałem? Proszę bardzo:
http://urbas.blog.onet.pl/2012/02/28/wynagrodzenia-blogerow/
Bardzo fajny zespół konsekwentnie realizuje te marzenia tu:
http://www.mpolska24.pl/o-portalu
3) w lutym 2012 r. zakończyłem współpracę z NE SA po wyrażaniu przez przedstawicieli NE SA braku zainteresowania moimi usługami,
ale o kolaps projektu tygodnika i związany z nim odpływ osób zainteresowanych oraz środowisk (w tym najbardziej chyba zaangażowanej UPR)
Pozdr.
To tylko jeden z efektów braku strategii (no może jest nieoficjalna), zarządzania i... zasobów materialnych, po tym jak okazało się kto jest ogólnopolskim liderem na tej liście:
http://www.biznes.banzaj.pl/Wzrasta-liczba-Polakow-niesplacajacych-dlugow-w-terminie-48071.html
Pozdrawiam
PS. Wśród założycieli stowarzyszenia mPolska są również członkowie UPRu :-) Współpracujemy z wieloma środowiskami wolnościowców:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/182/strategia-mpolski
"kolaps projektu tygodnika i związany z nim odpływ osób zainteresowanych oraz środowisk (w tym najbardziej chyba zaangażowanej UPR)"
to słowa tego blogera: http://prezydentrzbik.nowyekran.pl/
opublikowane tutaj:
http://Ryszard.Opara.nowyekran.pl/post/86548,apel-akcje-reakcje-ne#comment_755249
Czy zatem podtrzymuje Pan tę... samoocenę:
"Wy chcecie naprawiać Polskę kalecząc ojczysty język? Wolne żarty.
Gęby pełne patrityzmy , wypowiadanego "pegeonpolish""?
:-)))
>>> a jakie Ty masz osiągnięcia (poza blogowaniem) by doradzać Spółce Akcyjnej w "zarządzaniu strategicznym" ? :)
Owszem zręcznie bajerujesz, ale to chyba za mało na 'doradcę ' :) ?
Szanowny Panie
To Pan na poważnie ocenił blogera:
http://prezydentrzbik.nowyekran.pl/
za wpis:
http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/86548,apel-akcje-reakcje-ne#comment_755249
tymi słowami:
"Wy chcecie naprawiać Polskę kalecząc ojczysty język? Wolne żarty.
Gęby pełne patrityzmy , wypowiadanego "pegeonpolish""
http://Ryszard.Opara.nowyekran.pl/post/86548,apel-akcje-reakcje-ne#comment_755467 ?
Jeżeli tak to bardzo Pana przepraszam, że uraziłem śmiechem. Zmylił Pan mnie sformułowaniem "wolne żarty". Może i jest w w powyższych Pana słowach ziarno prawdy o niektórych obecnych blogerach NE...
Pozdrawiam :-)
z uśmiechem, a nie śmiechem.
Z wielkim rozczarowaniem, musimy potraktować ich jak pozostałych kandydatów do koryta, którzy liczą na to, że poprzez samą krytykę obecnych krwio-pijców, ogłupiony naród zastąpi ich nowymi. Jakże bardzo nieuczciwe jest to podejście!
=========================================================================================
Pani podobnie jak Pani Grażyna też atakuje Pana Ryszarda, za osobiste niesnaski.Do tej pory jakoś nie przeszkadzało Pani pracowanie dla Niego.
A obiło mi się to o uszy na czyimś blogu, że chciała Pani wyjechać do Paryża , ale Pan Ryszard nie był szczodry. Cóż widocznie ploty.
Pozdrawiam Panią